DWÓR ARTUSA – 700 LAT TRADYCJI DWÓR ARTUSA – 700 LAT TRADYCJI

W samym sercu toruńskiej Starówki wpisanej na światową listę Dziedzictwa UNESCO, dosłownie naprzeciw miejskiego ratusza, stoi od niespełna 700 lat okazały, neorenesansowy – Dwór Artusa. Wielu na tyle onieśmiela, że nie kwapią się do przekroczeniu drzwi wejściowych. Dziennikarz ulega jednak wewnętrznej pokusie naciśnięcia klamki. Warto było! Tylko w ten sposób mogłam poczuć niepowtarzalny  klimat zabytkowych wnętrz stanowiących pomost między przeszłością i teraźniejszością. W dominującym wielkością ale i urodą gmachu, podobnie jak niegdyś, odbywają się uroczystości najwyższej rangi. Sala Wielka stanowi dla nich najfortunniejsza oprawę.

torun-025-22016-10-02-16-13-52-2 Neorenesansowy Dwór Artusa wzniesiony w latach 1889-91 przez R. Schidta, nawiązuje do bogatej tradycji dawnego toruńskiego Dworu z 1388 r. Bractwa św. Jerzego    na wzór legendarnego króla Celtów Artura i Rycerzy Okrągłego Stołu. Miejsca zaprzysiężenia w 1466 r. drugiego pokoju toruńskiego. Już w momencie przekroczenia jego progów, zachwyca przepych wystroju wnętrza. No cóż – kiedyś tę drogę przemierzali wyłącznie znakomici mężowie – królowie polscy, szwedzcy, pruscy, wielcy mistrzowie zakonu krzyżackiego, carowie rosyjscy, przedstawiciele Hanzy i zamorscy kupcy. Warto w tym miejscu wspomnieć chociazbyKazimierza Jagiellończyka, Jana Olbrachta, Zygmunta Augusta, Stefana Batorego, Zygmunta III Wazę, Władysława IV, Jana Kazimierza, Jana III Sobieskiego.

 Dzieje Dworu Artusa są nierozerwalnie związane z życiem prawie 800-letniego Torunia. To tutaj miały miejsce zdarzenia, które zmieniły bieg historii. Tutaj podpisany został dokument zawarcia drugiego pokoju toruńskiego z Krzyżakami. W artusowych salach zawierano też wielkie transakcje handlowe z zamorskimi kupcami.2016-10-02-16-30-10-2Parter dworu Artusa zajmowała sala ponad 6-metrowej wysokości, z sześcioma przęsłami wspartymi na dwóch kolumnach.  Obecnie na sklepieniu sieni znajdują się eklektyczne malowidła z 1907 r.  Widnieją na nich najważniejsze budowle Torunia, sceny historyczne, bogata roślinna ornamentyka. Ocalała także polichromia ukazująca św. Jerzego zabijającego smoka.2016-10-14-12-14-48 2016-10-14-12-16-512016-10-14-12-15-25-22016-10-14-12-15-58

dwor3dwor1dwor4

 Styl całego gmachu określany jest jak neorenesans niderlandzki, chociaż zauważa się nawiązania do pierwotnego – gotycko-renesansowego charakteru. Świadczą o tym ostrosłupowe okna oraz strzeliste wieżyczki wieńczące budynek.2016-10-02-16-14-05-22016-10-02-16-11-33-22016-10-14-12-18-232016-10-14-12-44-03Wiele jest zarówno na zewnątrz, jak wewnątrz detali będących świadectwem tamtej epoki. Na zewnątrz, pomiędzy arkadami okien , znajdują się kaduceusze (laski oplecione wężami, symbole pokoju i handlu.  Wewnątrz jest wiele elementów świadczących o kulturalno-społeczno -rozrywkowym przeznaczeniu Dworu Artusa. Wspomnę – arkadyjskie motywy na ścianach  Sali Małej czy mitologiczne malowidła w Sali Lustrzanej.2016-10-02-16-12-33-22016-10-14-12-42-37Siadam w kafeterii „Struna światła” ( nazwa zapożyczona od debiutanckiego tomiku poezji Zbigniewa Herberta,  na który złożyły się wiersze pisane przez niego właśnie w Toruniu)na parterze i od zaraz zauważam kolistą płaskorzeźbę Bachusa. Boga zabawy i uciech wszelakich. Zachwycam się oryginalnością samego miejsca. Kafejka mieści się bowiem na terenie dawnego, a obecnie pokrytego szklanym dachem dziedzińca Dworu Artusa. Wypełniają ją stare przedmioty, portrety i rysunki wspomnianego wcześniej poety. Taka oprawa pomnaża smak i aromat  filiżanki „małej czarnej”. Przy okazji można zjeść sernik nad serniki.2016-10-14-12-41-26-2 Jest nastrojowo, a jak mniemam jeszcze bardziej, gdy w tej stylowej kawiarence z niedużą scenką w muszli koncertowej pojawia się jakiś znakomity wykonawca….2016-10-14-12-18-23

2016-10-14-12-40-52-2

2016-10-02-16-12-51-22016-10-02-16-10-37-22016-10-02-16-11-45-2Dwór Artusa posiada pięć sal – Wielką, Lustrzaną, Małą, Srebrną i Malinową.  Moja wiedza o nich na tym się kończy, bo cały czas jakim dysponowałam, spędziłam w stylowej kafeterii. Stąd o powrocie do Dworu Artusa, Torunia już teraz marzę.

                              Grażyna Hryniewska