MICHAŁ HOCHMAN – „U SIEBIE” MICHAŁ HOCHMAN – „U SIEBIE”

Za sprawą jednego zaproszenia, konkretnie na lubelską premierę filmu  „U SIEBIE” w reżyserii Agnieszki Arnold, zdecydowanie czas się dla mnie cofnął  się o całe półwiecze.   Z racji premiery, zawitał po raz kolejny do miasta swojej młodości – Lublina, autor legendarnego „Konika na biegunach”, gwiazdor estrady –  Michał Hochman. Mogę rzec człowiek, z którym łączą mnie wspomnienia, utrwalające więzy przyjacielskie.Michała, myślę że mogę sobie pozwolić na ten familiarny ton, reżyser p. Agnieszka Arnold,  wykreowała na głównego  bohatera filmu „U SIEBIE”. Film jest więc, od początku do końca, o nim samym i jego najbliższych. O jego, obecnie, dwu Ojczyznach. Tej najdroższej sercu – Polsce  i drugiej, za Oceanem,  gdzie znalazł się z bolesnego nakazu marcowej (1968 r). Stąd te dwie Ojczyzny obecnie.  Film, poprzez osobę Michała Hochmana,  dokumentuje wypadki marcowe, które zapoczątkowały w Polsce kampanię antysemicką. A skoro to film o Michale, warto przypomnieć, że dzieciństwo spędził w Lublinie (ul. Lubartowska), Tutaj się uczył i studiował. Gdy wybuchły strajki studenckie, miał zaledwie 22 lata . Władze komunistyczne zmusiły wtedy Żydów do emigracji. Mimo upływu 50 lat Michał Hochman, o czym mówi wprost,  Polskę wciąż traktuje,  jak swój dom. Ona jest w jego sercu.
Krótko o filmie „U SIEBIE. Opisuje historię życia gwiazdy muzyki przez pryzmat opuszczenia rodzinnych stron. Tworzenia nowego domu za Oceanem. Pani Reżyserstawia w nim wiele ważnych pytań  swojemu bohaterowi, chcąc znaleźć istotne dla historii lat minionych odpowiedzi. M.in. o poczucie przynależości. Niewygasły żal  w sercu przymusowych emigrantów. O to też,  gdzie tak naprawdę Michał Hochman, jak i inni żydowscy emigranci czują się obecnie, jak u siebie.

Film ogląda się jednym tchem. Zą sprawą reżysera, operatora (wspaniałe zdjęcia), autora pięknej  muzyki, cóż – całej ekipy  z serdecznymi producentami na końcu, a właściwie od początku do końca, jest kapitalnym dokumentem . W Lublinie zebrał zasłużone, obfite brawa.Film, powstawał w Lublinie, Kazimierzu Dolnym, Piaskach ale i w Stanach Zjednoczonych, gdzie Michał Hochman mieszka. Produkcję wsparł Zarząd Województwa Lubelskiego.
Film  „U SIEBIE”, światową premierę miał wcześniej  w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Producenci, o czym zapewnili na lubelskiej premierze, podejmą teraz starania, by film wyemitowała również Telewizja Polska.

                                                                       Trzymam kciuki!

                                                                   Grażyna Hryniewska