KOKONY DLA MILUSIŃSKICH SPARROW DESIGN KOKONY DLA MILUSIŃSKICH SPARROW DESIGN

W końcu minionego roku wręczono certyfikaty drugiej edycji plebiscytu Biłgorajskie Sita Przedsiębiorczości. Wśród laureatów Plebiscytu , w kategorii „Nowy Produkt”, znalazła się firma o ugruntowanej pozycji na rynku, posiadająca produkt cieszący się dużym  popytem z racji nie tylko wyróżniającej jakości, ale innowacyjności, mogąca się pochwalić autorską myślą technologiczną – SPARROW DESIGN Małgorzata Wróbel.Zaintrygowana nazwą firmy, a zaraz potem profilem produkcji doszukałam się znaczenia słowa sparrow. Cóż – to ptak, wróbel. Wiele to wyjaśnia. Właścicielką  firmy jest  Małgorzata Wróbel. Firma sygnowana jej nazwiskiem „wije przytulne gniazdka dla milusińskich”. Z warkoczy splecionych z najwyższej jakości, ekologicznych welurów tworzy rzecz by można kokony o różnorodnym zastosowaniu np. jako materacyk lub oplotka łóżeczka. Jak przystało na pastelowy świat dziecka utrzymane one są w subtelnych barwach. Są miękkie, przyjazne ciału maluchów. Gwarantują im maksymalne bezpieczeństwo.Na tak praktyczny, genialny pomysł mogła wpaść tylko kobieta. Matka. To ona wie najlepiej co czyni świat dziecka komfortowym. Małgorzata Wróbel z Biłgoraja jest przy tym z wykształcenia pedagogiem.  Posiada wyższe wykształcenie pedagogiczne. Przez 28 lat pracowała najpierw w szkole podstawowej. W klasach 1-3. Poza dwojgiem własnych dzieci (córka i synem) dbała o prawidłowy rozwój psychofizyczny  uczniów. Obecnie już nie pracuje w tym jakże społecznie odpowiedzialnym zawodzie. Nie z kaprysu. O tym jednak za chwilę…

                   Nowe życie

Kochałam pracę z dziećmi – mówi dzisiaj p. Małgorzata. Chcąc sprostać stawianym mi wymaganiom ciągle się dokształcałam. Robiłam różne kursy. Realizowałam projekty. Prowadziłam zajęcia dodatkowe. Praca pedagogiczna była moją prawdziwą pasją. Niespodziewanie, przyszła ciężka choroba. Jakby jeszcze tego było mało, szkoła przeszła pod Stowarzyszenie. Po kilku miesiącach zwolnienia chorobowego nie miałam już dokąd wracać!

Nie trudno sobie wyobrazić, co wtedy czuła p. Małgorzata. Sama stwierdza, że nie  wyobrażała sobie wówczas, iż może w życiu robić coś innego. Dotychczasowa praca dawała jej nie tylko środki na życie, ale przede wszystkim ogromną satysfakcję. Kto jest pedagogiem wie najlepiej, że przebywanie z dziećmi daje dużo radości. Mobilizuje do kreatywności.

Cały mój dotąd bezpieczny świat przestał istnieć – mówi p. Małgorzata.  Zaczął mnie gnębić nadmiar wolnego czasu. Brak celu. Dzieci były na studiach, mąż w pracy, a ja – sama w domu ze swoimi dołującymi psychicznie myślami.

Był to niewątpliwie bardzo trudny czas dla Małgorzaty Wróbel. Nie poddała się. Zaczął się okres poszukiwań tzw. nowego miejsca na ziemi. Szukania kontaktu z ludźmi. Nowej, życiowej a co za tym idzie i zawodowej drogi. Do szkoły nie było już powrotu.

Zaczęłam się wtedy – mówi – interesować zdrowym żywieniem. Ukończyłam studia podyplomowe. Dietetykę i planowanie żywienia. Jednocześnie chcąc wolny czas wypełnić czymś istotnym zaczęłam się angażować w sprawy społeczne. Najpierw działać na rzecz mojego osiedla. W 2018 zostałam radną Miasta Biłgoraja. Jednocześnie zaangażowałam się w działalność na rzecz osób niepełnosprawnych. Założyłam Biłgorajskie Stowarzyszenie Amazonek.

Małgorzata Wróbel, jak każdy inny człowiek, ma w swoim życiu priorytety. Do nich należą – rodzina,  a więc mąż Marek, dzieci – córka Aleksandra i syn Mateusz, najbliżsi. Wie, że na nich zawsze może liczyć. To oni, wspierali ją i czynią to nadal w najcięższych losowo chwilach. We wszystkich poczynaniach. To dzięki nim może realizować swoje plany. Spełniać marzenia. Nie pozwalają na zwątpienia.

Jak przystało na osobę lubiącą ludzi  p. Małgorzata Wróbel chwali się licznym gronem przyjaznych ludzi.  Na nich – tak przynajmniej przekonuje – zawsze może liczyć.

Są to przyjaźnie jeszcze z lat szkolnych – dopowiada. Ubolewam, że często brakuje jednak czasu na spotkania. Każdy jest zajęty swoimi sprawami. Jednak, gdy tylko jest tego potrzeba, zawsze są w pobliżu. Przekonałam się, że gdy Bóg zamyka jedne drzwi, jednocześnie otwiera inne. Trzeba tylko znaleźć siłę, by przetrwać trudny czas zmian. Nie można sobie pozwolić na luksus  rezygnacji z obranych celów! Nie można się poddawać! Tym bardziej  biernie czekać ma bieg wypadków.

Pani Małgorzata zapytana  o motto życiowe, odpowiada: „ Trzeba śmiało wychodzić do ludzi. Z pomysłami na nowe życie, tym bardziej. Nigdy nie wiadomo kto do nas wyciągnie pomocną dłoń. Wszystko się  dzieje po coś. Dobro powraca. To nie banał!

Aktualna praca zawodowa bardzo p. Małgorzatę scementowała z córką Aleksandrą. Pracują na cztery ręce jakkolwiek córka jest magistrem ochrony środowiska z wykształcenia. Jednocześnie jednak jest absolwentką Lubelskiej Szkoły Sztuki i Projektowania, a to obecnie procentuje własnoręcznie wykonywanymi, innowacyjnymi produktowo na polskim rynku wyrobami Sparrow Designe. Są to welurowe „węże dziecięcego komfortu i bezpieczeństwa”. Wykonane profesjonalnie i z …sercem. Nie narzekają na popyt.Wspólnie z córką Aleksandrą zaczęłyśmy szukać pomysłów – wspomina dzisiaj. Natknęłyśmy  się na   poduszki supełki. To one zainspirowały nas do stworzenia czegoś oryginalnego dla dzieci. Tak powstały ochraniacze – warkocze. Nasze produkty  w krótkim czasie stały się bardzo popularne nie tylko w Polsce, ale także w UE. Ochraniacze wielokrotnie wysyłaliśmy do Dubaju,  USA, a nawet Australii.Powodzenie czyli popyt na biłgorajskie „węże” rośnie. Są funkcjonalne i posiadają oczekiwaną jakość. Wszystkie materiały pochodzą ze sprawdzonych źródeł. Od polskich producentów. Są antyalergiczne, przyjazne dzieciom. Posiadają niezbędne certyfikaty do kontaktu z delikatną skórą dziecka.

Począwszy od projektu, poprzez wykonanie i zapakowanie paczki do klienta każdy etap panie – Małgorzata i Aleksandra wykonują własnoręcznie. W małej, rodzinnej pracowni. W każdy element pracy, jak mówią, wkładają posiadane umiejętności i serce. Zadowolenie klienta sprawia im ogromną radość.

W ostatnim czasie Sparrow Designe dotychczasową ofertę poszerzyła o kokony niemowlęce, które składają się z warkocza i dowiązywanego do niego materacyka. Kiedy dziecko wyrasta z kokonu, można odwiązać warkocz od  materaca i używać go jako ochraniacz do łóżeczka lub izolację od zimnej ściany.Każdy warkocz możemy uszyć dopasowując go do wymagań klienta. W ofercie mamy ochraniacze do łóżeczek niemowlęcych, jak również do łóżeczek dla starszych dzieci. Każdy produkt można spersonalizować np. imieniem dziecka, umieszczając na nim haft. Klienci często decydują się jeszcze na kupno poduszki supełka do kompletu. Często dekorują nimi wnętrza. Warto wspomnieć, że wcześniej,  p. Małgorzata hobbystycznie zajmowała się projektowaniem i szyciem ubiorów oraz akcesoriów dekoracyjnych do domu. Dawało to jej przyjemność  okazjonalnego obdarowywania rodziny i znajomych własnoręcznie wykonanymi  dekoracyjnymi poduszkami, ręcznikami z ręcznie wykonanym haftem czy przytulankami dla dzieci. Chcąc na mocnych nogach stanąć w nowym zawodzie, w firmie branży dziecięcej,  ukończyła kurs szycia i zdała egzamin państwowy. Kurs pozwolił jej zdobyć niezbędną wiedzę fachową. Nabyć nowe umiejętności w zakresie szycia i projektowania.

Lauretka Biłgorajskiego Sita Przedsiębiorczości myśli poszerzanie aktualnej oferty o nowe produkty. Można być pewnym, że jak dotychczasowe będą piękne i praktyczne.

                                                     Grażyna Hryniewska