Był Krzysztof jest Anna Był Krzysztof jest Anna

Anna 01
Jeśli ktoś jest z jednym miejscem związany kilkadziesiąt lat, wówczas to miejsce najczęściej jest utożsamiane właśnie z nim. Dla mnie, a podejrzewam że dla wielu ( naprawdę wielu osób) Kozłówka, Muzeum Zamoyskich oznaczało obecność w pałacowych wnętrzach dyrektora Krzysztofa Kornackiego. Kiedy więc dotarła do mnie informacja, że od tego roku już nie piastuje tego stanowiska nie bardzo chciałam ten fakt przyjąć do wiadomości. Był przecież dyrektorem o jakim każde muzeum może tylko marzyć. Był duszą Kozłówki. Pałac piękniał z roku rok.

35 lat minęło…

Zatem nieco wspomnień o ideale dyrektora w kronikarskim skrócie. Krzysztof Kornacki przybył do Kozłówki w 1979 oku. Zaledwie dwa lata po reaktywacji Muzeum. Odzyskał wszystkie budynki dawnego zespołu pałacowo-parkowego. Większość z nich przeszła gruntowny remont, jak przystało na zapobiegliwego gospodarza. W odnowionych obiektach zostały utworzone nowe ekspozycje m.in. galeria socrealizmu , powozownia. Kompleksowe prace remontowo-konserwatorskie w pałacowej kaplicy zaowocowały Laurem Konserwatorskim dla najpiękniej odnowionego obiektu zabytkowego w województwie lubelskim. Swój dawny, ale i nowy urok zyskał też kozłowiecki park. Dziedziniec. Przybyły jednocześnie – ptaszarnia i plac zabaw dla najmłodszych turystów.

Krzysztof Kornacki, o czym teraz warto powiedzieć, doprowadził do rewindykacji zbiorów kozłowieckich. To pozwoliło na rekonstrukcję wnętrz pałacowych z przełomu XIX i XX wieku. Ich wyposażenie było systematycznie wzbogacane muzealiami wysokiej klasy. Troszczył się o to jak zwykle przede wszystkim sam Dyrektor Kornacki. Kozłówka stała się autentyczną perłą Lubelszczyzny. Nic dziwnego, że do przyjazdu tutaj nie trzeba nikogo specjalnie nakłaniać. Ba, o przyjeździe tutaj, zwiedzeniu Muzeum nadal marzy wiele osób z kraju i zagranicy. Wiele osób było w tym czarownym miejscu kilkakrotnie!

Dzięki działaniom Krzysztofa Kornackiego Kozłówka stała się też ważnym ośrodkiem badań nad kulturą ziemiańską w Polsce. Odbywały się tutaj cykliczne sesje: Ziemiaństwo na Lubelszczyźnie (5 sesji), Muzea rezydencje w Polsce (2 sesje) oraz Intelektualia myśliwskie (7 sesji). Ich pokłosiem są publikacje o dużej wartości poznawczej, naukowej i popularyzatorskiej.

Pod kierownictwem Krzysztofa Kornackiego uregulowano problem własności zespołu pałacowo-parkowego. W 2009 roku, na mocy ugody zawartej z rodziną Zamoyskich, zakończono wieloletni spór o Kozłówkę i wypłacono rekompensatę spadkobiercom w zamian za zrzeczenie się ich roszczeń do nieruchomości i ruchomości.

Dzięki mądremu, a i sprawnemu zarządzaniu Muzeum przez Krzysztofa Kornackiego , dzisiaj ta placówka może pochwalić się 25 nagrodami i wyróżnieniami. Nie sposób powiedzieć o wszystkich. Wspomnę najważniejsze – Medal Europa Nostra. W roku 2007, na mocy rozporządzenia Prezydenta RP, Muzeum Zamoyskich w Kozłówce uzyskało status Pomnika Historii.

Teraz, gdy po raz kolejny zdałam sobie sprawę z wagi osiągnięć zawodowych Krzysztofa Kornackiego zadaję sobie pytanie – czy w ciągu 35 lat ktoś inny mógłby zdziałać jeszcze więcej? Krzysztof Kornacki z pewnością powiedziałby, że tak. Zawsze wiele jest w nim skromności. Zawsze odczuwa niedosyt działań. Jedno jest pewne – nowy dyrektor Muzeum Zamoyskich nie ma teraz łatwo. Były Dyrektor pozostawił wysoką pprzeczkę!

Krzysztof 02

Krzysztof 03

Czas Anny

W styczniu 2015 roku Marszałek Województwa Lubelskiego, Krzysztof Grabczuk oficjalnie wręczył nominację na stanowisko Dyrektora Muzeum Zamoyskich w Kozłówce Annie Fic-Lazor, dotychczasowej głównej konserwator tej placówki. Długie lata współpracy z Krzysztofem Kornackim klarownie wytyczają

nowej Pani Dyrektor drogę działań. Myślę, że będą procentowały nowymi, ambitnymi planami. Wszak miała super poprzednika.

Pomysły na Kozłówkę 2015 zauważymy za moment. Zbliża się nowy, turystyczny sezon. Czas zatem nieco powiedzieć o nowej Dyrektor. Anna Fic-Lazor jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W Muzeum Zamoyskich pracuje od 27 lat. Początkowo na stanowisku konserwatora, a następnie głównego konserwatora. Ma za sobą wiele liczących się dokonań w duecie z Krzysztofem Kornackim. Zorganizowała m.in. od podstaw muzealną pracownię konserwacji dzieł sztuki. Sprawowała nadzór nad wszelkimi pracami rewaloryzacyjnymi w zespole pałacowo-parkowym w Kozłówce. Podjęła i rozwinęła współpracę z wyższymi uczelniami kształcącymi studentów w zakresie konserwacji i ochrony dóbr kultury oraz historii sztuki. Za swoją pracę edukatorską została uhonorowana medalem im. Bohdana Marconiego Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.

Pani Anna (czego już sama jestem naocznym świadkiem) była autorką opraw plastycznych wystaw czasowych organizowanych w Muzeum. Projektowała muzealne druki okolicznościowe, kartki świąteczne, plakaty wystaw, zaproszenia, kalendarze ścienne. Jej autorstwa są również projekty graficzne i ilustracje do muzealnych publikacji. Na tym nie koniec

Anna Fic-Lazor angażuje się od początku pracy zawodowej w działalność związaną z ochroną i upowszechnianiem dóbr kultury. Jest członkiem Ogólnopolskiej Rady Konserwatorów Dzieł Sztuki oraz Związku Polskich Artystów Plastyków, a od roku 2010 pełni funkcję rzeczoznawcy przy Okręgowej Radzie Konserwatorów Dzieł Sztuki w Lublinie. Od 2013 roku jest też biegłym sądowym z zakresu konserwacji i restauracji dzieł sztuki malarstwa, rzeźby i rzemiosła artystycznego oraz wyceny konserwacji dzieł sztuki. Od 2012 roku współpracuje z Narodowym Instytutem Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów w zakresie tworzenia rekomendacji i dobrych praktyk konserwatorskich dla muzeów. Efektem tej współpracy jest czynny udział w konferencjach naukowych i prowadzenie szkoleń tematycznych oraz artykuły w wydawnictwach fachowych. Nowe zadania na arenie krajowej, o czym była już mowa we wcześniejszej publikacji, przyjęła z początkiem tego roku.

Anna 04

Kozłówka ponownie otwiera gościnne, muzealne podwoje już w marcu ! Nowy sezon turystyczny w Muzeum Zamoyskich w Kozłówce rozpoczyna się już 20 marca 2015 r. To tu ciekawostka – dzień częściowego zaćmienia Słońca.

W muzealnych planach jest m.in. wystawa o pokojach łazienkowych oraz zdjęć z bezkrwawych łowów wykonane przez najlepszych fotografików światowych. Poza tym już wkrótce można będzie podziwiać odnowione sale pałacowe: Mały Salon, Sypialnię Hrabiny oraz Pokój Myśliwski. Cóż perła Lubelszczyzny czyni gorączkowe przygotowania na powitanie zwiedzających anno 2015.

Grażyna Hryniewska