W Pałacu Zamoyskich w Kozłówce martwy sezon. Jednak czy jest on de facto martwy? Owszem- Kozłówka jest zamknięta dla zwiedzających, ale przez cały czas w pałacowych pomieszczeniach coś się dzieje. Ostatnio np. trwają prace porządkowe. Dotyczą one wszystkich sal muzealnych.
W tym roku odświeżona zostanie pałacowa Powozownia. Generalne porządki panują już natomiast w Bibliotece. Z patyny czasu, a właściwie, kurzu oczyszczane są bogate (8 tysięcy książek) zbiory biblioteczne. Pole do popisu jest więc ogromne.
Co istotne, Kozłówce przybyły nowe ekspozycyjne cacka. Systematycznie powiększa się kozłowiecka ekspozycja porcelany. Przede wszystkim za sprawą hojnych darczyńców.
Zaszczytne miejsce w tej grupie zajmuje antykwariusz Mariusz Leszczyński. Od wielu lat wspiera Kozłówkę cennymi przekazami. Ostatnio Muzeum otrzymało od niego piękne przedmioty z porcelany. Pierwszym ofiarowanym muzealium jest XIX-wieczny świecznik sześcioboczny z ażurowymi ściankami. Przedmiot, zdobiony farbami kobaltowymi, wykonano w Chinach. Kolejnym prezentem są koziołki do sztućców. Wieloboczne podstawki, z delikatną dekoracją kwiatową, powstały w Miśni pod koniec XIX wieku. Wcześniej były już udostępniane na ekspozycję (jadalnia pałacowa). Obecnie Muzeum otrzymało je na własność.
Teraz możemy je obejrzeć na zdjęciach.
