W Galerii Sztuki WITRYNA w Lublinie p.p. Agnieszki i Artura Kuśnierzów, ul. Chopina 1, od kilku dni można oglądać znakomite malarstwo olsztyńskiego artysty – Jerzego, Wojciecha Bieleckiego. Nie można więc tej okazji zaprzepaścić! Wystawa – swoisty teatr sztuki, pozwala zapomnieć o szarzyźnie dnia codziennego. O jakże nieciekawej na tę chwilę polskiej rzeczywistości.
Świat J.W. Bieleckiego jest ciepły treścią i przyjazny kolorem. Na swój sposób teatralny i bajeczny.
Olsztyński Artysta poza malarstwem uprawia grafikę, rysunek i ilustrację. Za sprawą tak wielostronnych działań Jest znanym i uznanym artystą. Chetnie ogladanym w Polsce i za granicą. Na swoim koncie ma 50 wystaw indywidualnych i ok. 70 zbiorowych.
Artysta ukończył Wydział Sztul Pięknych UMK w Toruniu. O tym, już jednak , jak też o wspólnej z żoną drodze artystycznej (w Galerii Sztuki Witryna w drugiej sali można obejrzeć kilka pięknych obrazów p. Mirosławy Smerek-Bieleckiej ), rozmawiałam z obydwojgiem. Dłużej zdecydowanie z p. Mirosławą niż z p. Jerzym. No cóż – wernisaz rzadzi sie specyficznymi prawami. Artysta jest wówczas dla wszystkich.
Teraz już nie słowem, a obrazami Artysty pragnę przemówić do wyobraźni czytelników Kolorów Życia. Czynię to z wielką przyjemnością, bo malarstwo p. Jerzego jest bardzo bliskie mojej duszy. Ma dla mnie moc kojaąego balsamu
Korzystam ze zdjęć wykonanych na wernisażu przez współwłaścicieli Galerii Sztuki WITRYNA, p.p. Agnieszkę i Artura Kuśnierz.
Dodam, że wernisaż w WITRYNIE zgromadził elitę Lublina. W tym zacnym gronie znalazł się znany i lubiany, p. Józef Krzyżanowski. A skoro już, to i tym razem słowem wierszowanym, a niezwykle trafnym spointował wystawę..