Zawsze chciałam zwiedzić Toruń. Dotąd jednak jakoś mi się to nie udawało. Jak magnes przyciągały wzrok mijane po drodze gotyckie ulice, nakierowujące wyobraźnię na czasy dawno minione. Kopernikowskie, bo też tutaj żył ten, który „wstrzymał słońce i poruszył ziemię”. No i stało się! Kilka godzin spędziłam właśnie w tym hanzeatyckim grodzie, odgrywającym ogromną rolę strategiczną i gospodarczą. Zaczarował mnie na tyle, że już chętnie bym tutaj wróciła, by zgłębić jego dalsze tajemnice.Przekroczenie bramy od strony Wisły otwiera wrota do dalekiej przeszłości. Nic dziwnego, że Toruń znalazł się na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Mury obronne z bramami, i basztami oraz ruiny zamku to pamiątki po założycielach miasta – rycerzach zakony krzyżackiego.
Tuż po lewej stronie od wejścia można się poddać „testowi prawości” przy Krzywej Wieży. Wystarczy opierając się o jej mury zachować równowagę.
Wracając wchodzi się na uznane za jeden z 7 cudów świata Żywe Muzeum Piernika oraz Muzeum Toruńskiego Piernika. Tutaj nie tylko można prześledzić jego wypiek, ale i uczestniczyć w procesie wypieku i zdobienia.
Okazałością frontonu zwraca na siebie uwagę Dom Mikołaja Kopernika. Trudno nie wejść i to chociaż na chwilę, by odczuć patynę minionego czasu, przepych drewnianego wystroju wnętrz, a i posłuchać o samym astronomie.
Zaraz potem znaleźć się bliżej gwiazd dzięki 40-minutowemu pokazowi w Planetarium im. Władysława Dziewulskiego. Jest on świetną lekcją dla dorosłych i dzieci.Największe zachwyty budzi toruński Ratusz na którym swoje piętno odcisnęły epoki gotyku, renesansu, baroku neogotyku z pomnikiem Mikołaja Kopernika z prawej strony i Flisaka z żabkami z lewej ( połupać legend na ten temat). Tutaj też najłatwiej się znaleźć w Toruniu ze śladami każdego stylu, każdej epoki i ….najtrudniej zgubić.W samym sercu toruńskiej starówki, naprzeciw wspomnianego miejskiego ratusza, już prawie 700 lat stoi Dwór Artusa. Przepychem onieśmiela wielu. Jak przystało na dziennikarza naciskam klamkę drzwi wejściowych. Od zaraz jawi się przede mną inny świat, świadek dziejów prawie 800-letniego Torunia. O tym jednak napiszę w kolejnym reportażu. Klimat wnętrz jest niepowtarzalny i niezapomniany. Zaraz potem wzrok przyciągają monumentalne wieże kościołów, jak na miasto z Aniołem w herbie przystało, że wspomnę obejrzaną bliżej, od wnętrza Bazylikę katedralną św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty.
Bazylika katedralna Świętych Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty w Toruniu – gotycki, ceglany kościół, dawna fara toruńskiego Starego Miasta.W okresie średniowiecza miejsce wyboru władz miasta i pochówku patrycjatu. Miejsce najważniejszych uroczystości miejskich, w tym związanych z wizytami królów polskich w Toruniu. Do schyłku XX w. tradycyjnie określana była jako kościół Świętego Jana, od 1935 ma tytuł bazyliki mniejszej, od 1992 jest katedrą diecezji toruńskiej. Świątynię budowano w kilku etapach od II połowy XIII wieku, w rezultacie powstał kościół o niskim prezbiterium kontrastującym z masywnym trójnawowym halowym korpusie nawowym z niższymi kaplicami i potężną wieżą zachodnią.
Katedra wewnątrz zachowała szereg cennych dzieł sztuki średniowiecznej i nowożytnej, m.in. zespół malowideł ściennych, krucyfiks mistyczny, nagrobek rodziny von Soest, kompozycja rzeźbiarska ukazująca świętą Marię Magdalenę z aniołami, ołtarz Świętego Wolfganga.
W kościele pochowane jest serca króla Jana Olbrachta, znajdują się także pamiątki związane z Mikołajem Kopernikiem – chrzcielnica, epitafium jemu poświęcone i XVIII-wieczny pomnik. Na wieży kościoła znajduje się, drugi co do wielkości średniowieczny dzwon w Polsce.Nie znam też równie okazałego toruńskiemu w Polsce budynku poczty. Na jego fasadzie znajduje się tablica dokumentują obecność Napoleona w tym gotyckim grodzie. Ja udekumentuję swój pobyt powrotem do Torunia. Innym polecam odwiedzenie miasta – XIX-wiecznej twierdzy i XX-wiecznej perły Polski północnej. Miasta pałaców, kamienic, spichlerzy, bram, baszt i murów obronnych z wyraźnymi śladami wszystkich stylów. Miasta ruin zamku Krzyżackiego. Miasta legend i miodowych pierników. Miasta nad Wisłą unikatowej urody.
Grażyna Hryniewska