Choć Maks urodził się jako wcześniak, przez pierwsze miesiące rozwijał się zupełnie prawidłowo. W 4. miesiącu, po podaniu szczepionki, zapadł w śpiączkę, po wybudzeniu wystąpiły u niego drgawki. Wybudzony po 24 godzinach był już zupełnie innym dzieckiem: nie wodził oczami, nie obracał się na boki, nie śmiał się, nawet rysy twarzy mu się zmieniły. Okazało się, że przeszedł poszczepienne zapalenie mózgu, w wyniku którego nastąpiło dziecięce porażenie mózgowe, małogłowie i padaczka. Rozpacz i bezsilność rodziców były ogromne…
Dzisiaj Maks ma 7 lat, jest dzieckiem niepełnosprawnym, opóźnionym psychoruchowo (nie mówi, nie chodzi samodzielnie, musi być pampersowany). Dwa lata temu okazało się, że chłopiec ma chore biodra, w każdej chwili grozi mu złamanie panewki stawu biodrowego. Maks bardzo chciałby biegać, ale podczas ruchu kość udowa wyskakuje z panewki i powoduje ogromny ból. Prowadzi to również do coraz większej deformacji kręgosłupa. Chore biodra trzeba natychmiast operować. Po zabiegu Maks dostanie ortezy, w których będzie się uczył na nowo chodzić. Koszt całego leczenia w klinice w Aschau, która zdecydowała się objąć opieką chłopca, to 240 000 PLN!
Rodzicom Maksia trudno pogodzić się z tragedią, jaka spotkała ich syna, zostali sami bez żadnej pomocy. Jedynym ich marzeniem jest, aby Maksiu był samodzielny, by mógł kiedyś chodzić i więcej nie cierpieć. Prosimy o pomoc dla chłopca!
Więcej informacji o Maksie znajduje się na stronie Fundacji „Mam serce”: Maks nie chce już cierpieć!
Dane do Przelewu:
Fundacja Mam serce
ul. Szturmowa 9/4
02-678 Warszawa
Nazwa banku: Millennium Bank
Numer konta: 26 1160 2202 0000 0001 6899 7325
Tytuł przelewu: Maks Szendera |
PŁATNOŚCI ONLINE: |
Jeśli chcesz uzyskać informację o dalszych losach Maksa, proszę podaj w tytule przelewu swój adres e-mail.
DZIĘKUJĘ, ŻE POMAGASZ Z NAMI!
Prezes Fundacji „Mam serce”
|