Po raz czwarty w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej im. Łopacińskiego, miało miejsce spotkanie z cyklu – Pięć Wieków Poezji Lubelskiej. Po Biernacie z Lublina, Sebastianie Fabianie Klonowicu oraz Janie Kochanowskim przyszła tym razem pora na Ignacego Krasickiego. Poetę , prozaika i publicystę niezmiennie aktualnego za sprawą głoszonych prawd o Polakach. Prawd po dziś niezmiennych i oczywistych. A przecież Biskup Warmiński zwany „księciem poetów polskich”, zmarł 216 lat temu.
Mówił o tym na wstępie red. Waldemar Michalski , przypominając, że w grudniu 1764 roku kapituła archidiecezji lwowskiej wybrała Krasickiego kustoszem katedralnym. Rok później otrzymał probostwo infułackie w Kodniu. Został także prezydentem Trybunału Małopolskiego. Przez to Lublinowi bliższy się staje.
Ignacy Krasicki, o czym warto przypomnieć był wybitnym reprezentantem polskiego oświecenia. Zadebiutował strofą – Hymn do miłości Ojczyzny. Miał wówczas około 40 lat. Był to więc późny debiut, ale przyniósł poecie niezwykły sukces tej strofy, stanowiącej fragment pieśni IX poematu heroikomicznego Myszeida. Strofa ta później przez długie lata odgrywała rolę hymnu narodowego. Krasicki sformułował tu uniwersalną ideę patriotyzmu wyrażoną stylem wysokim i wzniosłym tonem. Wśród licznych przekładów tekstu wymienimy także 3 różne przekłady francuskie.
Najtrwalszym pomnikiem literackim oświecenia są Bajki Ignacego Krasickiego osadzone w europejskiej tradycji gatunku. Są niedoścignione w swym artystycznym pięknie. Aktualną obserwację nad światem i naturą człowieka zawarł poeta także w Satyrach. Klasyk poezji zintelektualizowanej był artystą słowa wydobywającym poetyckość z obszarów najrzadziej poszukiwanych.Organizatorzy spotkania – Towarzystwo Biblioteki Publicznej im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie ( jego prezes Andrzej Zdunek otworzył spotkanie) oraz Wojewódzka Biblioteka Publiczna tegoż samego imienia , poprosili przedstawicieli różnych lubelskich środowisk o przeczytanie na spotkaniu wybranych przez siebie utworów Ignacego Krasickiego. Czytali je i poeci, i pedagodzy, i pracownicy bibliotek oraz dziennikarze. Ten zaszczyt przypadł i mnie. I muszę powiedzieć, że była to duża przyjemność!
Ożyły na nowo bezcenne sentencje poety. I tylko szkoda, że nie mogli ich usłyszeć współcześni ich adresaci.. ..Brawa świadczyły o nieprzemijającej ich aktualności.
Lektorzy otrzymali w zamian, po blisko dwustu latach wydany ( 100 numerowanych egzemplarzy) z okazji 110 rocznicy założenia Towarzystwa Biblioteki Publicznej im. H. Łopacińskiego w Lublinie. reprint Statystyki Województwa Lubelskiego ułożonej przez Ignacego Lubowieckiego z notą Zdzisława Bielenia.
Wieczór z Krasickim na długo pozostanie w pamięci. Zakończył je dyrektor WBP, Tadeusz Sławecki, mówiąc o najbliższych planach jubileuszowych swojej placówki.
Grażyna Hryniewska
PS. Bajki przeze mnie wybrane:
NIEDŹWIEDŹ I LISZKA
Rozumiejąc, że będzie towarzyszów bawił,
Niedźwiedź, według zwyczaju, nic do rzeczy prawił.
Znudzeni tymi bajki, gdy wszyscy drzymali,
Gniewał się wilk na liszkę, że niedźwiedzia chwali.
Rzekła liszka: „Mnie idzie o ochronę skóry:
Niezgrabną ma wymowę, lecz ostre pazury.”
KOMAR I MUCHA
Mamy latać, latajmyż nie górnie, nie nisko.
Komar muchy tonącej mając widowisko,
Że nie wyżej leciała, nad nią się użalił;
Gdy to mówił, wpadł w świecę i w ogniu się spalił.
LEW I ZWIERZĘTA
Gdy się wszystkie zwierzęta u lwa znajdowały,
Był dyskurs: jaki przymiot w zwierzu doskonały.
Słoń roztropność zachwalał, żubr mienił powagę,
Wielbłądy wstrzemięźliwość, lamparty odwagę;
Niedźwiedź moc znamienitą, koń ozdobną postać,
Wilk staranie przemyślne, jak zdobyczy dostać,
Sarna kształtną subtelność, jeleń piękne rogi,
Ryś odzienie wytworne, zając rącze nogi;
Pies wierność, liszka umysł w fortele obfity,
Baran łagodność, osieł żywot pracowity.
Rzekł lew, gdy się go wszyscy o zdanie pytali:
„Według mnie ten najlepszy, co się najmniej chwali”.