Obejmując patronatem medialnym 5 edycję Gali Mody i Biznesu w Lublinie, połączoną z otwarciem Centrum Bankietowo-Cateringowego ATELIA , niemal byłam pewna jakości wydarzenia. W końcu za nim stały znane mi dobrze nazwiska pań reprezentujących firmę MagMar-models – Magdalena Marecka i Magdalena Turlewicz oraz premierowo występująca w tym składzie, a doskonale mi znana lubelska projektantka Agnieszka Tokarz- Iwanek. Intrygowała sama ATELIA czyli nowe miejsce Gali jeszcze właściwie nikomu nieznane. Tą Galą inaugurujące działalność.Adres – al. Warszawska 175 A okazał się lokalizacją 7 km odległego od centrum Lublina hotelu LUXOR, co oznaczało tych samych gospodarzy, Beatę i Mariusza Kowalczyków. Oni też serdecznie witali gości , wierząc że Gala zorganizowana tym razem u nich pozostawi tylko najlepsze wrażenia. Pozostawiła chociażby biorąc pod uwagę imponujący wystrój poszczególnych wnętrz, które sprytnie zaprezentowano przed Galę , wręczając gościom kartki Rywalizacja. Oznaczało to zebranie punktów promocyjnych w najpiękniejszych hotelowych wnętrzach. A, że było co oglądać sama Gala Mody i Biznesu zaczęła się z dużym opóźnieniem.Wrażenie robiły kompozycje kwiatowe zdobiące pryncypialne wnętrze bankietowe. Były tak efektowe, że wydawały się niemal sztuczne. A i sam wybieg w tego typu entourage prezentował się okazale. Nim jednak na wybiegu zaczęło się cokolwiek dziać modowego właściciele Atelii dokonali uroczystego otwarcia centrum, w asyście całego personelu, przecinając purpurową wstęgę. Teraz już można było zacząć pokaz najnowszych kolekcji na sezon wiosna-lato 2017.
Jako pierwsza na wybiegu zaistniała wytworna bielą kolekcja Agnieszki Tokarz-Iwanek. W tym momencie nasza lubelska projektantka spełniła moje marzenie o jednorodnym kolorystycznie zestawie ubrań . O kolekcji bogatej wzorniczo. Zróżnicowanej efektownymi detalami kroju.
Tego wieczoru Agnieszka Tokarz-Iwanek zaistniała jeszcze w kolekcji hiszpańskiej . Mam jednak prawo sądzić, że „ biała kolekcja”, nieco grecka w stylu, pobiła ją na głowę!
Jako druga na wybiegu pojawiała się Inez Malishesky. Tę kolekcję wcześniej komplementowałam już na innym pokazie. Bo też ma walory, które każdą kobietę mogą uczynić wytworniejszą. Powinny!
Nie po raz pierwszy byłam pod urokiem pokazu domu Mody Łuksja. Na jego kunszcie krawieckim poznały się marki światowe. Ja szczególnie oklaskiwałam długa suknię w czarne kwiaty chociaż pozostałe nie pozostawiały niedosytów estetycznych.
Na Gali Mody nie mogło zabraknąć sukien ślubnych. Parisel zaprezentowała kilka naprawdę pięknych. Na miano najpiękniejszej zasłużyła sobie zdecydowanie, innowacyjna wzorniczo, pierwsza kreacja w pastelowe kwiaty.
Wcześniej Club Conesera zechciał zwrócić uwagę na istnienie modnych panów w garniturach na większe okazje i strojach kombinowanych o szerszym przeznaczeniu. I to ich rzęsiście oklaskiwały panie.Za to panowie nie szczędzili braw modelkom w bieliźnie firmy Ives.
Przyznaję, w ostatnim momencie zobaczyłam kolekcję Agnieszki Leńczuk . Całe szczęście! Powiało oryginalnością spojrzenia na damską modę.
Wspomniane kolekcje wydatnie podrasowały bardzo istotne detale – okulary (okular Canada), torebki (Nucelle), biżuteria (Gemlord), fryzury (Elgon) , wizaż (Reveling Visage). Ten ostatni jednak był dla mnie momentami kontrowersyjny. Jakby przerysowany. Czyżby zamierzenie?
Wybiegiem nie tylko zawładnęły modelki, ale i młodzi artyści. Bartek Zima z tancerzami dopełnili wrażenia estetyczne. Szkoła Dobrych Manier zwróciła uwagę na różne towarzysko-biznesowe faux-pas. Cóż – nie do końca z oczekiwanym, niestety, skutkiem, o czym zdecydowały cele natury już bardziej cielesnej. Jadło i napitki okazały silną, magiczną moc jeszcze w trakcje gali. Reasumujac- Gala i ATELIA zdały egzamin na piątkę. Relacje biznesowe też zostały rozszerzone. Zatem zamierzony cel został osiągnięty.
Foto: Maciej Kozłowski – https://goo.gl/photos/GW046eezaLjT606aA