Ten fotoreportaź traktuję jako przedsmak późniejszego reportażu. Jak najszybciej jednak pragne się podzielić pieknem, które na długo pozostanie w mojej, naszej z mężem pamięci.
Dwa tygodnie w takim otoczeniu, to relaks nad relaksy. Kreta po raz trzeci jużnas zachwyciła. Zresztą niech zdjęcia mówią same za siebie…