Kolejny wernisaż w Galerii Sztuki Wirydarz przenosi w niebiańską przestrzeń Pamukale. Efekt pomnaża sam zamysł ekspozycji prac Jana Dobkowskiego – zamknięcie jej w białych ścianach jednego pomieszczenia. Niewątpliwie jest to zasługą właścicieli galerii – Małgosi i Piotra Zielińskich.Za wielki przywilej mogę uznać obejrzenie prac artysty, z nim – sam na sam . W niczym nie zakłóconej, pełnej promienistego światła przestrzeni. Moja osobista wizja Pamukale momentalnie nakłada się na wykreowaną mistrzowskim pędzlem p. Jana.A, że początek wernisażu tuż, tuż wspomnianą chwilę, sam na sam z artystą, wypełniamy rozmową. Pozwala mi odkryć wnikliwego obserwatora otaczającej rzeczywistości, dostrzegającego detale pozwalające potem na ich dowolną, malarską interpretację. Bardzo osobistą, co jego zdaniem nie uniemożliwia potem dowolnej interpretacji prze innych.Janusz Zagrodzki w tekście w katalogu Galerii Opera w Teatrze Narodowym napisał: „ Dzieła artysty, to poematy życia. Twórca opowiada się za przeobrażaniem formy przez myśl, mając nadzieję, że umysł może odzyskać tę władzę i mistyczność, które niegdyś w kulturze posiadał”. Dalej p. Janusz zwraca uwagę na biel myśli Jana Dobkowskiego. Podkreśla , afirmowany przez artystę ideał prostoty odczuć.
W pełni podpisuję się teraz pod stwierdzeniami . Obrazy i rysunki Jana Dobkowskiego, niewątpliwie plasującego się w czołówce polskich artystów malarzy współczesnych, rozszerzają rozumienie istnienia, czyniąc je bogatszym. Odnawiają nadwątloną wiarę w różnorodność wartości życia, jak i sztuki.
Wernisaż: Jan Dobkowski – Pamukale, zgromadził grono osób ze świata sztuki i biznesu. Obecnie wystawa w Wirydarzu jest dostępna dla wszystkich ludzi kochających sztukę
Lubelski wernisaż w Galerii Sztuki Wirydarz , ul. Grodzka 19, pozwolił Państwu Dobkowskim przeżyć zasłużone chwile satysfakcji. Absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie ( najlepszy dyplom w uczelni, pracownia prof. Jana Cybisa), nie pierwszy raz gościł w naszym mieście i zapewne nie ostatni…
Grażyna Hryniewska
PS . Jan Dobkowski , malarz i rysownik ma również duszę i umiejętności poety. Nie sposób nie zacytować więc Jego wiersza z Pamukale mającego ścisły związek
jawa i sen
mój mózg przeszywało światło
moje ciało wzlatywało
pochłonęła mnie biel
w niej turkusowe gęste linie
gdzieniegdzie cytrynowożółte
moje stopy obmywała chłodna woda
nie śnię, wiem że maluję
malując czuję, że jednoczę się całym sobą
z niebiańską przestrzenią
a niewidzialna linia pędzi coraz dalej
Jan Dobkowski