Być kobietą, być kobietą… Być kobietą, być kobietą…

Za sprawą lubelskiej projektantki Mody,  Agnieszki Tokarz-Iwanek,  trafiłam na reanimowane na szczęście, bo przecież uświęcone wieloletnią tradycją Święto Kobiet w  BEAUTIFULL CLUB. Miejsca dotąd zupełnie mi nieznanego, a mającego  w opinii dbających o urodę kobiet, liczący się dorobek w w tym zakresie.  Oferującego szeroki wachlarz usług hair&beatyWyłożony z tej okazji na zewnątrz czerwony dywan wskazywał wprost drogę do wytwornego w wystroju wnętrza. Powitalna lampka szampana z serdecznym powitaniem na początek  zapowiadały relaksacyjne popołudnie w gronie pań. Zapowiedziano niespodzianki. Intrygowały.

Nie trzeba też było na nie długo czekać bo organizatorzy Women’s Day,”że wspomnę agencję MagMar-Models, Tokarz Design, Salon jubilerski Hemana,  salony –  obuwniczy Mila czy optyczny C-You . Właścicielka klubu Magdalena Owens, po serdecznym powitaniu gości i prezentacji świadczonych przez salon  usług  konsekwentnie przystąpiła do realizacji zapowiedzianych niespodzianek . Na poczatek umożliwiło to poznanie wiosennych trendów w modzie, urodzie i fryzjerstwie.

  Pokaz nagradzanej brawami  kolekcji ubrań  zaprezentowanych przez Agnieszkę Tokarz-Iwanek od zaraz skłaniał panie do bliższego im przyjrzenia się, a  i bywało zakupu. Powodzeniem cieszyły się bardzo wiosenne płaszcze i kurtki w wydaniu Agnieszki Tokarz-Iwanek. Rumieńce na twarzach pań wywołały z gracją , ba – profesjonalizmem  zaprezentowane przez p. Karola Andrzejewskiego biżuteryjne wyroby salonu Hemana . Złoto, diamenty były tuż, yuż. W oryginalnym wydaniu Hemany.Zasłużone zainteresowanie  wzbudziły stosowane w  Beautifull Club fryzjerskie techniki w zakresie przedłużania i zagęszczania włosów. Zaraz potem pozostałe zabiegi na ciało i włosy.  Na tym nie koniec . Organizatorzy postanowili  również uraczyć podniebienia goszczonych  pań wyrobami  firmy „To ci się upiecze”. Powiem – małmazja!!! Powiem – co tam biodra!Nie było się bez loterii wizytówkowej . Do której z pań los się jednak w  niej nie uśmiechnął, mogła liczyć na światęczne , firmowe upominki,  goździk ( najwyraźniej zgodnie z tradycją. 

 

Jak było? Klimatycznie i …ślicznie  rzec by można. 

Grażyna Hryniewska – Kalicka

PS. Serdecznie dziekuję Państwa Pani Fotograf za zdjęcia