W efektownej scenerii Rezydencji W Szczerym Polu w Bystrzycy Nowej, 14 bm. miała miejsce 7 Gala Mody i Biznesu Lublin. Nie przesadzę, nazywając ją wydarzeniem. Po zdobyciu oficjalnych laurów za ubiegłorocznąimprezę, środowa spełniła oczekiwania dosłownie wszystkich. Organizatorów (Agencja I am event, reprezentowana przez Magdalenę Marecką i Agnieszkę Tokarz-Iwanek),a przede wszystkim głównych bohaterów wieczoru oraz sponsorów, no i naturalnie gości. Było atrakcyjnie modowo i artystycznie, super towarzysko, smacznie. Brawo Agencjo!!!
Od zaraz pozostaje odpowiedzieć na pytanie czy Gala może uchodzić za jedną z najbardziej prestiżowych imprez modowych w regionie? Ja jestem tego na 100 proc. pewna. Podobnie, pozostali uczestnicy wydarzenia, którzy na gorąco potwierdzali moją opinię. Cóż, zaprocentował profesjonalizm, gwarantujący satysfakcję.
Wieczór płynął wartko. W dużej mierze za sprawa p. Magdaleny.Pokazy najnowszych kolekcji – Agnieszki Tokarz-Iwanek na początek, a potem ślubnej Parisel,
męskiej – Giacomo Conti,odzieżowych – Tokarz Design oraz Miss Cist Official i Katarzyny Jarra ( ten właśnie magrodziłam najgorętszymi brawami), jak też firmy obuwniczej Mila, oklaskiwano autentycznie przyjaźnie i serdecznie. Natomiast wyraźnie najspontaniczniej – uskrzydlony przez Renatę Hudela z Mielca ( Wielkie Dekoracje) pokaz bielizny damskiej Tina. Ten przerodził się w prawdziwie widowiskowe show. Stał się przysłowiową kropką nad „I” 7 Gali. Mody i Biznesu.Bez echa nie można pozostawić udanego występu wokalnego Anny Basak czy muzycznego, Matta Kosika. Podobnie liczącego się udziału w galowej oprawie pokazów Salonu Optycznego Ocular Canada czy jubilerskiego Hemana.
Obserwowałam pokaz laserowy Dream Laser Prouction oraz podglądałam w działaniu lubartowską Fotobudkę 360. Nie ominęłam Whisky Bar, podobnie jak kalorycznych i ślicznych wyrobów cukierni Mila. Nie ja pierwsza i nie ostatnia na szczęście!
Gala uskrzydliła dosłownie (wspomniany pokaz bielizny) i przenośnie wszystkich.
Wielkie brawa należą się za to duetowi – Magdalena Marecka i Agnieszka Tokarz-Iwanek. Czekam teraz niecierpliwie na kolejne działania twórcze obydwu Pań. Dodają radosnych barw lubelskiemu krajobrazowi.
Grażyna Hryniewska-Kalicka
PS. Chętnie wsiadłabym do prezentowanego na Gali nowego Lexusa.