ONA LUBI TU BYĆ!

My lubimy ją mieć – chciałoby się od zaraz powiedzieć mając w pamięci rozmowę z kierownikiem oddziału Domu Kuncewiczów Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym p. Moniką Januszek –Surdacką, która 8 bm. zaprosiła nas na wystawę prac Mieczysławy Izdebskiej-Łazorek i Stanisława Jana Łazorka,  zatytułowaną  „Szczęśliwe chwile to motyle, miłość – wieczna tęsknota”. Wystawę z zamierzonego cyklu malarskich, rodzinnych duetów.
 Na tę wystawę,  złożyły się dzieła pochodzące z prywatnej kolekcji Mietki i Jana Łazorków. Konkretnie Motyle malarza (ekspozycja w sali kominkowej) , dotąd przez nikogo nie widziane, Mietka uzupełniła kilkunastoma domalowanymi wyraźnie na potrzebę chwili. Motylami,  pachnącymi jeszcze farbą.  Nadało to całej  ekspozycji wybitnie  osobisty charakter, pełny emocji i wspomnień.

Uczłowieczone, w moim odczyciu,  Motyle Mietki z egzotycznymi rzec by można, abstrakcyjnymi Motylami Jana efektownie współgrają, czyniąc je zdecydowanie bogatszymi w wyrazie.  Co to oznacza? Pomysł wystawy najwyraźniej wypalił!!!   Brawo Mitko, brawo organizatorzy!
 Na moment wracam jeszcze do samego tytułu ekspozycji. Ten najwyraźniej nawiązuje do cytatu z piosenki zespołu MAANAM, co ma swoje głębokie uzasadnienie, zarówno w kontekście małżeńskiego duetu, jak i w nawiązaniu do malarskiej tajemnicy, którą skrywają ich prace.
Nie mogę też nie wspomnieć, że Wiosenny wernisaż przypadł na 20-lecie Domu Kuncewiczów jako oddziału Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym oraz…130-lecie urodzin Marii Kuncewiczowej. Było i jubileuszowo pod każdym względem!
                                   Grażyna Hryniewska-Kalicka  
PS. Podczas wernisażu mnie a właściwie mnie i męża spotkały też prawdziwe niespodzianki ze strony samej Malarki. Dziękujemy za publicznie wyrażone serdeczne , wzruszające słowa uznania i przyjaźni oraz namalowany sercem obraz. Kwiaty strojne również motylkami.
Uczestnicy wernisażu mogli też wziąć udział w artystycznej instalacji z motyli – wspólnym tworzeniu z Mietką.   Świetny pomysł.

…………………………………………………………………………………………………………………………………JJan Łazorek zapamiętany…