Trochę się z jesienią 2025 spóźniam, ale gdy jest się na Krecie trudno o jej nadejściu pamiętać, Ba, pomyśleć. Powiem, miałam afrykańskie lato a teraz szokują mnie temperatury przekraczające zaledwie 10 stop. C. Na całe szczęście natura rozpieszcza nadal oczy soczystą zielenią. Kwitnącymi hortensjami, daliami a nawet cyniami. Te mają przy tym w tym roku imponujący wzrost, ponad 1,5 metra.
Słowem, przyroda zachwyca w odróżnieniu od nastrojów panujących w kraju. Uzasadnionych i niepokojących. Chciałoby się wrócić na Kretę gdzie nie ma widma wojny, ludzie się cieszą życiem i są sobie przyjaźni.
Tym goręcej witam Państwa na portalu, by ocieplić chłód jesiennych dni, bywa…i w sercu.