Od redakcji

Trochę się spóźniłam z  jesienią 2025. Nic dziwnego! Gdy wrzesień spędza się na  Krecie trudno o nadejściu tej nie lubianej pory roku pamiętać. Nawet myśleć. A miałam, mieliśmy z mężem afrykańskie lato na Krecie we wrześniu. Teraz tym bardziej szokują niskie temperatury przekraczające zaledwie 10 stop. C.
Na całe szczęście natura nadal jeszcze rozpieszcza  oczy soczystą zielenią. Kwitnącymi obficie kwiatami w ogrodzie. Hortensjami, daliami a nawet cyniami.  Te mają przy tym w tym roku ( przynajmniej u nas) imponujący wzrost, ponad 1,5 metra. 
Słowem, przyroda zachwyca w odróżnieniu od nastrojów panujących w kraju. Uzasadnionych i niepokojących. Chciałoby się wrócić na Kretę gdzie nie ma widma wojny, ludzie się cieszą życiem i są sobie przyjaźni.
Tym goręcej witam Państwa na portalu, by ocieplić chłód jesiennych dni, bywa…i w sercu.
                                                     Grażyna Hryniewska