WERNISAŻ z HOŁOWNEM W TLE WERNISAŻ z HOŁOWNEM W TLE

Maleńkie Studio Malarni Krystyny Głowniak w Lublinie ( Rynek 18), w miniony piątek wypełnili po brzegi nie tyle fani samej artystki, a tych ma wielu, ale przede wszystkim uczestnicy sierpniowego pleneru  w naszej lubelskiej Krainie Rumianku (Hołowno). Przede wszystkim osoby ciekawe artystycznych efektów kolejnego, bodajże już III interdyscyplinarnego spotkania artystów malarzy.

Przypomnę – Kraina Rumianku, to królestwo pań –  Grażyny Łańcuckiej i Gabrieli Bilkiewicz w Hołownie, gmina Podedwórze. Uczestnikami pleneru natomiast, byli tym razem artyści malarze z Krakowa, Opola, Częstochowy i Warszawy.holowni-014-2Krystyna Głowniak w gronie artystów i zaproszonych gości

Gospodyni Studia Malarnia – Krystyna Głowniak, ciepło witała zaproszonych gości przypominając przy okazji, w jak gościnnej atmosferze odbywał się plener. Jednocześnie mieszkańcy  lubelskiej wsi Hołowno mieli możliwość uczestniczenia w projekcie kulturalnym bezpośrednio  z  gośćmi – twórcami, skupionymi wokół  tradycji  krakowskich. Sierpniowy plener malarski  w Hołownie był eksperymentem, który umożliwił zetknięcie kultury miasta ze społecznością lubelskiej wsi. Pozwolił  obydwu stronom odkrycie  nowych inspiracji i  przeżyć artystycznych.holowni-030-2Od lewej: Grażyna Łańcucka i Gabriela Bilkiewicz – gospodynie pleneru 

Niezwykle ważna była – mówi Krystyna Głowniak – stworzona przez gospodarzy Krainy Rumianku przestrzeń do pracy twórczej  na bazie dawnej szkoły, sal przekształconych w pracownie, licznych zabudowań o charakterze skansenu, gdzie goście w swobodny sposób mogli  modyfikować miejsca swojej aktywności artystycznej. Żyli innym rytmem i czasem.holowni-018-2Joanna Banek – komisarz pleneru przed swoimi pracamiholowni-024-2holowni-026-2holowni-017-2holowni-019-2holowni-015-2Dla osób z miasta obcowanie z wiejskim pejzażem, sierpniowe  wschody i zachody słońca, fazy  księżyca, bezkresne pola zmieniające kolory w różnych porach dnia, niekonwencjonalna, wiejska architektura  otoczenia,   gdzie gościli przez dwa tygodnie,  były czynnikami pobudzającymi wyobraźnię.  Symbolem tego miejsca stała się praca plenerowa rozkosznie pławiącej się w wannie krowy. Oddająca szampańskie nastroje artystów.

  Stodoła w Hołownie była zarazem sceną teatralną, miejscem wieczornych debat o kulturze , jak namiastką krakowskiej piwnicy, gdzie Iwo Birkenmajer prezentował poezję śpiewaną. Tubylcy dla odmiany przygotowali występ kabaretowy w zapominanym już języku unickim.holowni-023-2Premierowo, plenerowe prace artystów właśnie w tak „egzotycznej” scenerii zostały od zaraz malowniczo zaprezentowane.  Artyści ubrani w lniane stroje zdobione haftowanymi ” pereborami”, na tę chwilę stali się członkami społeczności Hołowna.

O tym, że warto było przeżyć takie chwile świadczą obecnie prace eksponowane w Malarni. Są bardzo zróżnicowane w przekazie piękna zaobserwowanego w Krainie Rumianku. I to stanowi ich unikatową wartość.holowni-020-2holowni-016-2

 Uczestnicy pleneru:

Joanna Banek – ASP Kraków, komisarz pleneru

Aleksandra Banek – Częstochowa

Tomasz Awdziejczuk – Warszawa

Jerzy i Aleksander  Dmitrukowie – Kraków

Krystyna Głowniak – Lublin (współkomisarz pleneru)

Teresa i Lech Biernaccy – Opole

Iwo Birkanmajer – Kraków

Leonard Pędziałek – Kraków

Joanna Warchoł –  Kraków, Prezes ZPAP Oddziału Krakowskiego

Małgorzata Bundzewicz – Kraków

Mira Skoczek Wojnicka – Krakówkraina-rumianku-plakat-2holowni-022-2noname-3