Karmelkowe lody „Pszczółki” i „Portofino” Karmelkowe lody „Pszczółki” i „Portofino”

Prezes FC „Pszczółka” – Aleksader Batorski oraz właścicielka restauracji „Portofino” – Małgorzata Stachyra, zaprezentowali dziennikarzom  wspólny wyrób – wyjątkowe lody naturalne, tworzone na bazie popularnych karmelków tej fabryki – coffee amo, kukułki, miętowe lubelskie i jogusie. Od najbliższej soboty- 28 bm.  będzie się można raczyć podniebienie we wszystkich lubelskich lokalach „Portofino”.Osobiście, znam już smak wszystkich czterech nowości czyli lodów – coffee amo, jogusie, kukułki i miętowe lubelskie. Polecam wszystkie smaki, jakkolwiek mnie samej najbardziej przypadły do gustu coffee amo i jogusie. Podobnie, samemu Prezesowi „Pszczółki” , Aleksandrowi Batorskiemu, który w trakcie rozmowy na ten temat dodał: ” To chyba dość oryginalny pomysł, by tworzyć lody na bazie cukierków.  Nam  chodził on po głowach już od dawna. Mamy też inne, by zaskakiwać naszych klientów, jednocześnie szukając nowych kanałów sprzedaży. Naszym celem głównym jest mocne zakorzenienie się na lokalnym rynku”.Myślę, że karmelkowo-lodowy mariaż „Pszczółki” z „ Portofino” z pewnością będzie sprzyjał temu zamierzeniu , a tym samym promocji obydwu lubelskich firm. Tym bardziej, że obydwie już zyskały dobrą renomę. „Portofino”,  to rodzinna firma, która zaczynała od restauracji – powiedziała w trakcie spotkania – Małgorzata Stachyra. W naszej ofercie brakowało lodów. Dwa lata temu zaczęliśmy je przygotowywać, produkując je z lokalnych i najbardziej naturalnych składników, takich jak mleko, śmietana i masło oraz owoców.  Brakowało nam jednak pomysłu na tworzenie nowych smaków. Jak z nieba, spadła propozycja współpracy ze strony „Pszczółki”. Przyszła w samą porę.  Znacznie wzbogaci naszą paletę lodów.Lody o smaku pszczółkowych karmelków będzie można spróbować w kilku miejscach w Lublinie. M.in.  w lodziarni „Portofino” na Rynku Starego Miasta. My,  degustowaliśmy je na 5 piętrze restauracji 2 PI ER w Lubelskim Centrum Konferencyjnym. Prosto z efektownej, włoskiego pochodzenia, lodziarni na kółkach. 

A lody  – polecam!                                                                Grażyna Hryniewska