Kącik ogrodnika Kącik ogrodnika

Dzisiaj kilka słów o zabezpieczaniu róż na zimę. Pamiętajmy, że nie są one wystarczająco mrozoodporne w naszym klimacie. Można jednak sprawić, że doskonale przetrwają nawet bardzo mroźną zimę. A zatem…

                             Okrywanie, kopczykowanie, przycinanie

Zabezpieczenia na zimę wymaga większość róż ogrodowych uprawianych w naszym klimacie. Wyjątek stanowią róże dzikie, parkowe i pnące, kwitnące raz w sezonie. Te z reguły radzą sobie bez zimowych osłon chociaż i tutaj zdarzają się wyjątki.

Wśród mniej odpornych róż wielkokwiatowych można też znaleźć wysoce mrozoodporne odmiany, takie jak: ‚Alba Meidiland’, ‚Alchymist’, ‚Amber Cover’, ‚Blaze Superior’, ‚Mister Lincoln’, ‚Montezuma’ czy ‚Rosarium Uetersen’. Decydując się na zabezpieczenie róż na zimę, powinniśmy się zatem kierować informacjami o mrozoodporności podawanymi przez producenta i do każdej rośliny podchodzić indywidualnie.

Zdecydowanie należy unikać przycinania róż na zimę. Nie wychodzi ono roślinom na dobre. Podstawowym terminem cięcia róż jest wiosna. Wyjątek stanowią róże, które kwitną raz do roku. Takie odmiany przycina się latem, gdy zakończą kwitnienie. Nigdy natomiast nie tniemy róż późną jesienią, tuż przed zimą.

W razie potrzeby u róż przed zimą przeprowadzamy jedynie cięcie sanitarne, wycinając pędy porażone chorobowo, połamane czy w inny sposób już uszkodzone. Można również delikatnie przyciąć róże na zimę, których zbyt duże rozmiary utrudniłyby nam ich okrycie. Ale robimy to tylko, jeśli nie ma innego sposobu na zabezpieczenie zbyt dużej rośliny. Czasem lepiej pozostawić nieokryte pędy i przyciąć je dopiero wiosną.

Zalecane jest kopczykowanie róż. Na wysokość 20 cm.  Najlepiej zwykłą ziemią ogrodową lub kompostem. Nie torfem wysokim, bo chłonie wodę, co może spowodować infekcje chorobowe i gnicie pędów! Poza tym można jeszcze dodatkowo otulać róże wraz z miejscem okulizacji liśćmi bądź świerkowymi gałązkami.

Wiele osób otula też róże białą agrowłókniną. Wskazane to jest przy odmianach szczególnie wrażliwych na silniejsze mrozy, wiatry i śnieg. Należy jednak pamiętać, by nie czynić tego w ciepłe jeszcze jesienne dni!.

Obsypywanie korzeni róż ściółką (czyli ściółkowanie) w postaci kompostu liściowego lub   korą ogrodową jest szczególnie polecane przy niskich odmianach, różach okrywowych, których gęsta plątanina pędów utrudnia usypywanie kopczyków przy podstawie pędu. Zalecana jest kilkucentymetrowa warstwa ściółki.Wykorzystując ciepłe dni jesieni można jeszcze dosadzać róże. Warto tym bardziej, że np. w Centrum Ogrodniczym GRIN POJNT przy ul. Turystycznej 1, Lublin,  do 14 bm. można zakupić i to w wyjatkowo atrakcyjnych cenach pięknie teraz kwitnące okazy, co umożliwia trafny ich wybór .